
W sobotę we własnej hali podejmujemy zespół Kinga Szczecin. Tym spotkaniem rozpoczynamy grudniowo-styczniowy maraton ligowych pojedynków. Od 9 grudnia do 7 stycznia nasza drużyna rozegra osiem meczów. No i to będą spotkania z ligową czołówką.
Nasz ligowy terminarz w najbliższych tygodniach przedstawia się następująco:
9 grudnia – King Szczecin (dom)
13 grudnia – GTK Gliwice (wyjazd)
16 grudnia – Rosa Radom (dom)
20 grudnia – Trefl Sopot (dom)
26 grudnia – Stelmet Zielona Góra (wyjazd)
30 grudnia – Polpharma Starogard Gdański (dom)
3 stycznia – MKS Dąbrowa Górnicza (wyjazd)
7 stycznia – AZS Koszalin (dom)
Przed naszym zespołem bardzo pracowity czas. Dla kibiców basketu to będą mecze pełne emocji. Zagramy głównie z drużynami, które zaliczają się do ligowej czołówki. – Teraz nie będzie już czasu na ciężkie treningi – mówi trener Emil Rajković. – Będziemy rozgrywać mecze i analizować rywali, zajmując się kwestiami taktycznymi. Zwycięski mecz z Toruniem dał nam dużo pewności siebie. W zespole drzemie ogromny potencjał. Teraz chcemy iść tą drogą. Przed nami kolejne wyzwania. Nie zmieniamy naszej zasady. Idziemy mecz po meczu. To jest najważniejsze. Lider naszej drużyny, Aaron Johnson dodaje: – To będzie teraz bardzo fajny czas dla nas. Będzie przecież dużo grania, a mało trenowania. Trzeba będzie dobrze odpoczywać i jeszcze mocniej zadbać o swoje ciało, żeby być gotowym na te mecze. Kibice na pewno zobaczą dużo dobrej koszykówki. Zawsze lepiej grać, niż trenować.